Każdy kiedyś zaczyna...światłem na końcu tunelu...i to nie śmierć..to spotyka Cię życie:)
Przez cały czas na "coś pracujesz"...raczkujesz po to by wstać, zarabiasz żeby mieć lub wydawać.
Ja też zaczęłam pracę nad sobą pod "różnym kątem", jakiś czas temu... z przyjemnymi wzlotami i katastrofalnymi spadkami. A nie chce, nie...nie lubię być w takich zmianach sama wiec za namowami dobrej duszy zaczęłam ten blog. Nie będę tu filozofować, raczej będziemy się karmić po prostu życiem i przemyśleniami różnej maści:)
Pozdrawiam Panna Niewidzialna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz